Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej sukcesywnie z rynku wycofywane są żarówki tradycyjne, które pochłaniają więcej energii niż nowoczesne świetlówki.
Już od 1 września obowiązywał będzie zakaz produkcji żarówek 40-watowych. Wcześniej z półek sklepowych znikały te o mocy 100 W, 75 W i 60 W. Nowe przepisy oznaczają więc, że producenci będą mogli wypuszczać na rynek wyłącznie żarówki energooszczędne. Udało się więc osiągnąć cel, dzięki któremu zużycie energii w całej UE się zmniejszy, co przyniesie oszczędności rzędu 5 mln euro każdego roku.
Co to oznacza dla konsumentów? Większe wydatki w sklepach. Żarówki oszczędzające energię są co prawda droższe, jednak w dłuższej perspektywie ich koszty zwracają się w niższych rachunkach za prąd.