Kryzys finansowy w Europie najbardziej dotknął Grecję. Do tego stopnia, że musiała ona wystąpić o pomoc z Funduszu Walutowego. Teraz jednak kraj może mieć kłopoty ze spłatą zapożyczenia. Być może nieuchronne stanie się wyjście Grecji ze strefy euro.
O tym, że dopuszcza to już Europejski Bank Centralny, świadczą wypowiedzi jego przedstawicieli. Prezesi banków centralnych państw wchodzących w skład strefy euro coraz głośniej mówią, że jedynym słusznym rozwiązaniem ratującym Grecję może być jej odstąpienie od wspólnej waluty. Zmiana stanowiska EBC była tylko kwestią czasu, jednak mimo wszystko jest sporym zaskoczeniem. Tym bardziej, że jeszcze kilka miesięcy temu jej członkowie zdecydowanie odcinali się od takiego rozwiązania, gdyż godziłoby ono w porozumienie wynikające z traktatu i mogłoby wpłynąć niekorzystnie na warunki ekonomiczne w Europie.Teraz większość w większości głosów nie słychać już obawy o sytuację banków.
Wyjście Grecji ze strefy euro nie jest jednak rozwiązaniem na teraz. To tylko coraz bardziej dopuszczalne rozwiązanie wybitnie trudnej sytuacji. Grecja ma duże problemy z wywiązaniem się z umowy pomocowej, a to może oznaczać, że kolejne jej transze zostaną wstrzymane. Można więc interpretować to tak, że obecnie Grecja ma postawiony warunek – jeśli nie zrealizuje warunków pakietu pomocowego, jej bierność doprowadzi do wykluczenia z eurolandu.
Spełnianiu owych warunków nie sprzyja sytuacja polityczna w Grecji. Brak rządu i niestabilność na szczytach władzy uniemożliwiają wdrożenie niezbędnych reform. Będzie tak co najmniej do czerwca, bo dopiero wówczas możliwe są kolejne wybory parlamentarne, które wydają się nieuchronne.