Torebki foliowe i plastikowe to zmora ekologii. Są wszędzie, używamy ich na każdym kroku, dlatego tak trudno jest nam się z nimi rozstać. Choć miały zniknąć z polskich supermarketów, a zastąpione miały być torbami papierowymi, ich eliminacja nie powiodła się.
W Polsce, tak jak np. w Irlandii, istnieje zakaz rozdawania torebek foliowych za darmo. Mimo tego można je dostać za kilka groszy w każdym sklepie. W Irlandii zużycie torebek znacznie spadło, w Polsce nie jest już tak różowo. Więc problem narasta. Dlatego zaradzić mu postanowiła Unia Europejska, dla której dbałość o środowisko naturalne jest priorytetem. Pod uwagę bierze wprowadzenie całkowitego zakazu używania toreb foliowych. Konsultacje społeczne w tej sprawie już się rozpoczęły na wniosek komisarza ds. środowiska – Janeza Potocnika. Jeśli zakaz nie zostanie pozytywnie zaopiniowany, Komisja Europejska ma plan „B”. Rozważa obłożenie reklamówek wysokimi podatkami, dzięki czemu sklepy nie będą mogły sobie pozwolić na rozdawanie ich za darmo.
Pomysł wydaje się być słuszny. Tym bardziej, że statystyki są miażdżące. Sama Europa każdego roku produkuje aż 3,4 mln ton foliowych śmieci. Rozmiary są niewyobrażalne. Sami przykładamy do nich rękę i nie robimy nic, by to zmienić.