Firma ICM Research na zlecenie brytyjskiego „Guardiana” przeprowadziła ankietę wśród mieszkańców 5 krajów Unii Eurpejskiej. Zadaniem sondy było wykazanie, jak Europejczycy odnoszą się do obecnej sytuacji gospodarczej, jak widzą przyszłość i w jakim stopniu ufają swoim politykom.
Badanie objęło 5023 osoby. Po ok. tysiąc z każdego badanego kraju – Niemiec, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Polski. Efekty badania nie są zadowalające. Dominuje pesymizm , strach o przyszłość i przekonanie o niezdolności wprowadzania korzystnych zmian.
Najbardziej przerażeni obecną sytuacją są Francuzi. 59 proc. z nich źle określa obecną sytuację, co więcej aż 72 proc. Francuzów twierdzi, że w kolejnych latach będzie jeszcze gorzej. Tylko 12 proc. mieszkańców Francji podejrzewa, że następne lata przyniosą zmiany na lepsze.
Podobnie swoją przyszłość widzą Niemcy. Tylko 21 proc. z nich widzi szansę na poprawę sytuacji w kolejnych latach. Więcej, bo 24 proc. nie sądzi, by cokolwiek uległo zmianie w najbliższej dekadzie. Zdecydowana większość (54 proc.) nie wróży swojemu krajowi żadnych korzystnych zmian, wręcz przeciwnie, jest przekonana o tym, że w Niemczech będzie się żyło coraz gorzej
Na tle takich opinii najlepiej wypadają Hiszpanie i Polacy. Ich optymizm jest najbardziej widoczny, co dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że obecnie Hiszpania pogrążona jest w głębokim kryzysie. Tutaj 58 proc. badanych Hiszpanów uważa, że kolejne lata przyniosą zmiany na lepsze, tylko 23 proc. jest przekonanych o niepowodzeniu.
Zbliżone odczucia mają Polacy. Bardziej wierzymy w pozytywne zmiany, niż w to, że nasza sytuacja mogłaby się pogarszać. W korzystne zmiany wierzy 44 proc. Polaków, w negatywne – 38 proc. Choć w tej kwestii optymizm nas nie opuszcza, to nasze zaufanie do polityków nie wygląda już tak różowo. Aż 96 proc. nie ma zaufania do przedstawicieli władz w kraju.
Ta tendencja widoczna jest w całej Europie. Politycy nie cieszą się społecznym zaufaniem. Największe, choć i tak bardzo niskie zaufanie do rządzących wykazują Brytyjczycy. Tam wierzy im 12 proc. badanych.